Na naszym kończącym lato spotkaniu (04. 09. 2015r.) rozmawiałyśmy o książkach przeczytanych latem „Córeczka" Lilianny Fabisińskiej i „Dziewczynka z balonikami” Agnieszki Turzynieckiej.Obie książki zyskały nasze uznanie, zgodnie stwierdziłyśmy, że warto było je przeczytać, gdyż poruszają sprawy które towarzyszą nam w życiu- HIV i depresja. W „Córeczce” poznajemy panią psycholog Agatę, jej męża i syna, a także wspomnienie z przeszłości Zuzę- dziewczynkę której kiedyś Agata obiecała, że będzie jej mamą. Książka ta jest ciekawym spojrzeniem na relacje rodzinne, na różne warianty miłości, jest wielowymiarowa i wielowarstwowa. To powieść o różnych obliczach miłości, o sile, którą może odnaleźć w sobie kobieta w najtrudniejszych chwilach życia. O przeszłości, która staje się teraźniejszością i o odpowiedzialności, która czasem każe dokonywać śmiertelnie trudnych wyborów.„Dziewczynka z balonikami” to również niesamowicie poruszająca lektura. Zapada ona głęboko w pamięci, skłania do refleksji, do przemyśleń, do spojrzenia inaczej na innych jak i na siebie. Na jej kartach poznajemy historię młodej kobiety cierpiącej na depresję, o jej zmaganiach z tą chorobą. Jest to opowieść o głębokiej wewnętrznej samotności, zagubieniu, braku poczucia bezpieczeństwa, oraz braku akceptacji matki. Książka pomaga nam zrozumieć, czym jest depresja, zrozumieć osoby dotknięte tą chorobą , spojrzeć na nich innymi oczami. Obydwie książki skłaniają do refleksji nad życiem swoim i innych.

Spotkałyśmy się w trwającym właśnie "Tygodniu Bibliotek" w czwartek 14 maja 2015r. aby podzielić się wrażeniami po przeczytaniu czterech części sagi o rodzinie Casteel - "Rodzina Casteel", "Mroczny anioł", "Upadłe serca" i "Bramy raju". Powieści opowiadają nam o życiu tytułowej rodziny Casteel - biednej i pogardzanej przez innych, mieszkającej na dzikich Wzgórzach Strachu. Pierwszoplanową postacią jest Heaven, która mimo trudnego dzieciństwa ma marzenia i nadzieję na lepsze życie nie tylko dla siebie, ale również dla swego rodzeństwa. Można powiedzieć że w jej życiu tak jak w pogodzie jest i słońce i deszcz, a nawet są burze. Opinie klubowiczek były skrajnie różne, od zachwytu, że powieści są bardzo ciekawe i czyta się je jednym tchem, gdyż nie sposób się od nich oderwać, bo a nuż na następnej stronie zdarzy się coś ciekawego, aż do stwierdzenia że powieści to "bajka dla dorosłych" która zawsze dobrze się kończy. Mimo tak różnych opinii na pewno wszystkie sięgniemy po kolejną część tej serii, by poznać jak potoczy się życie Annie córki Heaven.

Spotkałyśmy się w letni poniedziałek 29 czerwca, aby porozmawiać o kolejnej przeczytanej przez nas książce „Dom nad klifem” Maeve Binchy.Książka rozpoczyna się tak jak wiele innych, młoda kobieta Chicky wyrusza z Irlandii do Nowego Jorku w poszukiwaniu szczęścia, podążając za swoją wielką miłością. Po latach rozczarowana życiem w NY wraca do Irlandii i zaczyna realizację swojego wielkiego marzenia – staje się właścicielką Kamiennego Domu i przekształca go w pensjonat. I tu zaczyna się piękna powieść o życiu i pokręconych losach ludzkich na przykładzie mieszkańców domu nad klifem. Historie pełne emocji i wzruszeń, skłaniające do refleksji i wysunięciem wniosków nad własnym życiem. Bohater każdej historii przedstawiany jest w osobnym rozdziale, dzięki czemu mamy możliwość poznać go bliżej. Dla każdego z nich Kamienny Dom to miejsce, w którym mogą być naprawdę sobą, bez udawania i spełniania czyiś  zachcianek. Jesteśmy zdecydowanie pod urokiem dobrze napisanej powieści bez „dłużyzn” i „ marudzenia” , powieści pełnej ciepła i uroku. To książka dzięki której możemy się przekonać, że marzenia się spełniają, a w życiu nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być lepiej.

"CZASEM WARTO ZAMKNĄĆ DRZWI, ABY MOGŁY OTWORZYĆ SIĘ WROTA"- to motto, które wyznaje pisarka Katarzyna Enerlich, którą gościliśmy w czwartek 16.04.2015 r. w filii bibliotecznej w Malni . Autorka książek "Czarodziejka jezior", "Czas w dom zaklęty", "Kiedyś przy Błękitnym Księżycu", "Kwiat Diabelskiej Góry", "Oplątani Mazurami", a także serii "Prowincja".Pisarka o pisaniu marzyła od dzieciństwa, teraz pisząc powieści spełnia swe marzenia, a nam czytającym jej książki dostarcza wielu wspaniałych przeżyć. W swoich książkach opisuje uroki Mazur, porusza problemy zwykłych ludzi ich tożsamość i wielokulturowość. Spotkanie przebiegło w bardzo miłej i ciepłej atmosferze, rozmiłowana w prowincji pisarka pochodząca z Mrągowa okazała się uroczą, serdeczną i ciepłą osobą. Z radością w barwny i porywający sposób opowiadała o swoich życiowych losach zanim wstąpiła na drogę pisarstwa, oraz o swoim zapale do wykonywanego zawodu- a może raczej powołania, o swojej twórczości i o spotkaniach z zwykłymi ludźmi noszącymi w sobie wiele niezwykłych i ciekawych historii. Pani Kasia uchyliła przed nami także rąbka tajemnicy, zdradzając jakie będą jej następne powieści. Na zakończenie spotkania były jeszcze indywidualne rozmowy, wspólne zdjęcia i autografy, które z radością rozdawała pisarka. Rozstawałyśmy się jak najlepsze znajome, pełne optymizmu, którym zaraziła nas pani Kasia. DZIĘKUJEMY!!!
Spotkanie zostało zorganizowane w ramach Dyskusyjnego Klubu Książki realizowanego i finansowanego we współpracy z Instytutem Książki i Narodowym Programem Rozwoju Czytelnictwa.

http://prowincjapelnamarzen.blog.pl/